Fałszywy alarm bombowy- strażnicy ujęli sprawców
W czwartek około południa w Miejskim Centrum Ratownictwa przyjęto szczególne zgłoszenie. Młody głos w słuchawce twierdził, że w budynku Szkoły Podstawowej nr 20 na katowickim Załężu jest bomba.
Na miejsce niezwłocznie zostały wezwane służby ratunkowe: Państwowa Straż Pożarna oraz Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe. Strażnicy miejscy wspólnie z policjantami ewakuowali osoby będące w tym czasie w szkole i przedszkolu. Podczas zabezpieczania miejsca zdarzenia funkcjonariusze uzyskali informację, że nieopodal przebywają osoby, które z alarmem mogą mieć coś wspólnego. Mundurowi bez chwili zwłoki sprawdzili tę wiadomość i pod wskazanym miejscem zastali 14 i 16- latka. Dzięki odpowiednio poprowadzonej przez strażników rozmowie wydało się, że to jeden z nich zadzwonił z informacją o ładunku wybuchowym. W tej sytuacji obaj zostali ujęci i przekazani policji.
Niepoważne zgłoszenia o podłożeniu bomby mają swoje poważne konsekwencje. Jedną z nich jest pokrycie kosztów akcji odpowiednich służb oraz nawet do 8 lat pozbawienia wolności. W przypadku osób nieletnich o ich dalszym losie decyduje sąd rodzinny.