Graffiti na gościnnych występach. Strażniczki miejskie zatrzymały graficiarza z Rudy Śląskiej
W niedzielę przed południem na ulicy Mikołowskiej strażniczki miejsce zatrzymały mężczyznę, który na ścianie wiaduktu malował graffiti. 32 latek z Rudy Śląskiej został przekazany policjantom.
Około 11.30 strażniczki miejskie patrolujące katowicki rynek otrzymały od dyżurnego informację o mężczyźnie malującym graffiti na ścianach wiaduktu. Mężczyzna był tak zajęty realizacją swojego dzieła, że dopiero po kilkukrotnym wezwaniu strażniczek przestał malować swój „obraz”
Zdziwiony faktem pojawienia się patrolu i trzymanym przez cały czas czarnym sprayem w ręku odgrażał się, że i tak dokończy swoje dzieło i nie jest mu do tego potrzebne żadne zezwolenie właściciela – o co wcześniej pytały go funkcjonariuszki
Sprawca został wylegitymowany. Okazał się nim 32 letni mieszkaniec Rudy Śląskiej Graficiarz został przewieziony do Komisariatu VI Policji w Katowicach.
Graffiti wykonane bez zezwolenia właściciela powierzchni, bez względu na posiadane walory artystyczne czy i brak, jest przede wszystkim niszczeniem mienia. Zgodnie z prawem sporządzane jakichkolwiek malunków czy napisów na murach, płotach czy ogrodzeniach bez zgody zarządcy obiektu jest nielegalne i podlega karze. O jej wysokości zazwyczaj decyduje rozmiar dokonanego zniszczenia.