Płonąca taksówka
Katowiccy strażnicy miejscy na co dzień stają przed wieloma zadaniami wymagającymi szybkiej i zdecydowanej reakcji. Tak było i tym razem, gdy bez chwili zastanowienia podjęli akcję gaśniczą płonącego samochodu.
Wczoraj, podczas patrolu śródmieścia Katowic na postoju Taxi przy ul. Warszawskiej funkcjonariusze zauważyli, jak z zaparkowanego tam pojazdu wydobywają się kłęby gęstego dymu. W pobliżu stał zdezorientowany starszy mężczyzna z butelką wody w ręku. Jak się później okazało był to kierowca i właściciel taksówki. Co dziwne, ten widok zaintrygował tylko strażników. Żaden z przechodniów czy przejeżdżających samochodów nie zatrzymał się. Mundurowi natychmiast wysiedli z radiowozu, by sprawdzić co się dzieje. Kiedy podeszli bliżej dostrzegli, że spod przedniej maski samochodu oraz z jego wnętrza wydostają się płomienie ognia. Niezwłocznie podjęli akcję gaszenia pojazdu. Już po chwili, gdy zażegnano niebezpieczeństwo wezwano jednostkę Państwowej Straży Pożarnej, która dogasiła pożar. Strażnicy zabezpieczyli to miejsce taśmą ostrzegawczą tak, by nikt nie został narażony na ryzyko utraty zdrowia.
Pamiętajmy, nie bądźmy obojętni na to co dzieje się wokół nas. Szybko wezwana czy udzielona pomoc jest znacznie skuteczniejsza. Trzeba tylko zauważyć osoby jej potrzebujące.