Strażnicy miejscy uratowali chorego na cukrzycę
Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie o pijanym mężczyźnie, który leżał na chodniku w pobliżu sklepu przy ulicy Gliwickiej. Strażnicy sprawdzili dokładnie co mu dolega. Okazało się, że to nie alkohol, a problem z cukrzycą.
Wszystko działo się w czwartek wieczorem. Kiedy strażnicy podeszli do leżącego mężczyzny, ten miał zaburzenia oddychania – płytki oddech, nie było z nim kontaktu, a z jego ust wydzielał się zapach acetonu. Strażnicy, którzy są ratownikami medycznymi stwierdzili, że mężczyzna jest chory na cukrzycę i może mieć prawdopodobnie bardzo wysoki poziom cukru w organiźmie
„Zwykle pierwszą myślą jest podanie choremu słodkiego napoju. Warto jednak zaznaczyć, że hiperglikemia jest stanem odwrotnym do hipoglikemii (niskiego stężenia glukozy), dlatego nie należy tego robić, jeśli nie mamy pewności, co do przyczyny utraty przytomności. Objawy hiperglikemii zwykle następują nieco wolniej niż symptomy niskiego poziomu cukru, nie należy jednak zwlekać z udzieleniem pomocy” relacjonuje uczestnicząca w akcji strażniczka miejska
Funkcjonariusze natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe. W czasie oczekiwania na przyjazd karetki pogotowia ułożyli chorego w bezpiecznej pozycji na lewym boku i stale monitorowali jego funkcje życiowe, sprawdzając tętno i oddech.
Zespół ratownictwa medycznego potwierdził wcześniejszą diagnozę municypalnych - 45-latek trafił do szpitala