Zniszczył iluminację świetlną na katowickim Rynku
_midi.jpg)
W niedzielę wczesnym rankiem na Placu Kwiatowym 20- letni mężczyzna zniszczył świąteczną dekorację świetlną. Jego poczynania nie umknęły czujnemu oku dyżurnego monitoringu miejskiego, który na miejsce niezwłocznie wysłał patrol katowickiej Straży Miejskiej.
Jak się okazało, młody człowiek najpierw próbował wejść na jedną z latarń. Gdy mu się to nie udało, wskoczył z rozbiegu na udekorowane świątecznymi lampkami drzewko. Natychmiast z niego spadł niszcząc przy tym światełka, jednak i to nie ostudziło jego zapału. A motywacją był podziw w oczach dwojga towarzyszy "zabawy", którzy zachęcali kolegę do działania, nagrywając wszystko kamerą w telefonie komórkowym. Brama świetlna w kształcie bombki choinkowej była idealnym celem, by zaprezentować się przed kamerą. Po dwukrotnym skoku aluminiowa konstrukcja wygięła się i połamała. Być może taki efekt zadowolił "operatorów filmowych" i sprawcę, bo na tym zakończył swoje dzieło i udał się w stronę ulicy Staromiejskiej. Tam został ujęty przez strażniczkę, która zawiadomiona przez dyżurnego, również ruszyła w tamtym kierunku. Mężczyzna był już sam, koledzy prawdopodobnie przeczuwając bieg wydarzeń szybko odeszli przed pojawieniem się patrolu. Wandal został przewieziony na Komisariat VI Policji w Katowicach, a następnie na Izbę Wytrzeźwień. Tam pozostał do dyspozycji policjantów.
Piękne iluminacje świetlne mają nas wprowadzić w świąteczny nastrój. Niestety nie na wszystkich w ten sposób wpływają. Na szczęście funkcjonariusze pełniący służbę przed monitorami kamer miejskich oraz szybka interwencja strażników sprawiają, że wandale nie mogą czuć się bezkarnie. Mężczyzna, który zniszczył jedną z katowickich iluminacji świetlnych zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za popełnione czyny.